Wyrażanie myśli poprzez słowa przeniesione na papier tworzy wyraz, połączone wyrazy tworzą zdanie. Ameryki tym stwierdzeniem nie odkryłem.
Można zastanowić się co ma większą wartość, słowa wypowiadane w monologu, rozmowie, czy wyrazy zapisane w formie zdań i utrwalone na papierze. Odpowiedź nie jest prosta. Myśl to początek całego procesu, którego efektem końcowym jest wypowiedź słowna, czy też tekst zapisany na papierze. Papier ma przewagę polegająca na tym, że nim myśl ubrana w słowa ujrzy światło dzienne musi zostać poprzez pióro, ołówek, długopis, klawiaturę zapisana. Co się dzieje w tej krótkiej chwili potrzebnej na zapisanie? Niby nic wielkiego w tym czasie się nie wydarza. Jestem zupełnie innego zdania i to wcale nie odkrywczego. Zapisując słowa z myśli zamieniamy je, zastępujemy często pomyślaną składnie w trakcie zapisywania. I właśnie to jest fajne, bo to daje możliwość dokonania szybkiej korekty własnych myśli. Wypowiadając słowa w gorącej dyskusji, korekta myśli jest sztuką.
Mistrz mowy nie ma z tym problemu.